Wydana w Wydawnictwie Bajka. Warszawa (2016).
Bardzo lubimy z Jasiem wiersze autorstwa pani Doroty Gellner. Jaś zna je z przedszkola ale i z domu.
Na „Myszkę” zdecydowaliśmy się właśnie znając styl pisania Doroty Gellner. Jednak również polecenie w kąciku książkowym Czterech Pór Roku przez imienniczkę poetki, Dorotę Koman, spowodowało, że zamówiłam książkę u pani w lokalnej księgarni na bazarku. Albowiem od pewnego czasu jesteśmy tam z Jasiem stałymi klientami. Ja też coś dla siebie zamawiałam w papierze, gdy okazało się, że szansy na ebook nie ma.
Jedenaście wierszy opowiadających o emocjach. Jeden z jedenastu wierszy jest o głodzie, to według mnie bardziej stan niż emocje ale dodaję to jedynie aby być skrupulatną i dokładną.
Tak więc jedenaście wierszy o: smutku, złości, obrażeniu się, radości, strachu, głodzie, rozpaczy, śmiechu, wstydzie, miłości, tęsknocie. A wszystkie tak ładnie napisane, nie za długie, wpadające w ucho. Do tego oryginalne ilustracje autorstwa Dobrosławy Rurańskiej i jest oto kolejna ksiązka, która podoba się zarówno Jasiowi jak i nam.
Najbardziej podoba mi się język, którym autorka opisuje emocje, co powoduje, że emocje stają się bardzo wyraziste, namacalne, takie jakie właściwie przecież są. Ale my, my dorośli, wtłaczamy je w zupełnie inne słowa. Tymczasem tu „Smutek myszki jest szary, wypłowiały, pluszowy”(…). Czyż to nie genialne? Taki właśnie przecież bywa czasem smutek. W innym znów miejscu czytamy „(…) A złość myszki jest wielka, chociaż myszka jest mała”. Tego nikomu nie trzeba wyjaśniać, wszyscy znamy taki stan, w którym złościmy się tak bardzo, że ta złość dodaje nam dodatkowych centymetrów. Podoba mi się tez radość, która według Doroty Gellner może być złota lub w odcieniach błękitu.
My jesteśmy dodatkowo zachwyceni bo Jaś sam z siebie nauczył się wierszyków (dobrą pamięć ma Chłopak, nie ma to tamto, bo książka jest z nami może od tygodnia) i teraz prosi , żeby Mu poczytać „Myszkę” , po czym sam zaczyna deklamować wszystkie wierszyki.
Zastanawiam się dla jakiego przedziału wiekowego jest „Myszka” i nie wiem. Myślę, że tak naprawdę, dla każdego 😉 A na pewno pozwala człowiekowi w wieku Jaśka uporać się z emocjami, które w tym wieku dręczą i męczą młodego człowieka, tylko czasem trudno jest jeszcze do końca je zwerbalizować. Myślę, że tak mniej więcej od trzeciego roku życia można śmiało ją czytać. A do kiedy? Nie umiem określić. Ja z wielką przyjemnością wciąż sama czytam te wiersze.
Dorota Gellner traktuje młodego czytelnika z szacunkiem i to się czuje. A jednocześnie w prosty i jasny sposób opisuje to, co się dzieje z nami gdy odczuwamy wstyd, gdy kochamy lub kiedy się złościmy.
Wspaniała książka i polecam zdecydowanie!
Moja ocena to 6 / 6.
