…minęło od dnia, kiedy na swój sposób zamknął się pewien rozdział naszego z P. życia.
Spytałam wtedy „Jak teraz żyć?”. Nie wiedziałam. Czy znalazłam odpowiedź na to pytanie po pięciu latach też nie wiem. Moja żałoba trwa i wiem, że w tym przypadku trwać będzie do końca mojego życia. Koniec kwietnia i maj zawsze już przywodzi na myśl wspomnienia tamtych trudnych, mrocznych dni i tego wszystkiego co się wtedy stało. Pisałam wielokrotnie, że nie pogodzę się ze śmiercią Emilki nigdy i tak jest. Nauczyłam się natomiast z tym wszystkim żyć chociaż rany emocjonalne są.