nie pozostaję…

…obojętna na to, co się dzieje. Nic na to nie poradzę. Jako  nadwrażliwiec dwie ostatnie noce miałam prawdziwe koszmary. Co interesujące, kiedy działo się, co się działo aż tak intensywnie mi się nie śniło (chociaż miałam jeden sen z cyklu koszmarnych), ale przedwczoraj śnił mi się rząd trumien, tych, które przyleciały w ostatnim tygodniu z Rosji aby stanąć na Wojskowym Okęciu i by najbliżsi mogli w ten straszny sposób "pożegnać" tych, których mieli witać. Dziś za to śniło mi się, że ktoś , kogo znałam (jak to w snach bywa, pojęcia nie mam o kogo chodziło) organizował okrągłą rocznicę wydarzeń katyńskich, ale nie chodziło o te, które przyniosły ze sobą taką tragedię, a w śnie chodziło o pięćdziesiątą rocznicę…
Myślę,że ten sen o trumnach to dlatego, że wciąż myślę o tych niezidentyfikowanych szczątkach , które wciąż tkwią w Rosji (być może w ziemi? dziś na Gazecie wyczytałam, że polska strona zwróciła się z prośbą o usunięcie warstwy ziemi, na którą spadł samolot). Ja na tych, którzy wciąż mają wrócić ciągle czekam.
Taka refleksja, dwie ostatnie wielkie lotnicze katastrofy naszej floty powietrznej miały miejsce na terytorium polskim, ta pod samym niemal Okęciem, w której 30 lat temu zginęła Anna Jantar i ta w Lesie Kabackim. Tym razem nasi obywatele stracili życie poza granicami. Ich bliscy wciąż na nich czekają. Chociażby na to, aby złożyć Ich Ciała do grobów, ale tu, na naszej polskiej ziemi…
Budzę się ostatnio w nocy i myśli kotłują się po głowie różne.

książki…

…pewnie zdziwią się ci, którzy myślą, że ja, ten maniak książkowy, pod choinkę dostaję cały ich stos. Niestety, z niewiadomych mi przyczyn tak nie jest. Ale jednak zawsze jakąś Mikołaj przyniesie:) I tak w tym roku z prezentów książkowych dostałam Jodi Picoult, "Zagubioną przeszłość", "Nigellę świątecznie" ( uwielbiam Nigellę!), "Wiersze o znakach zodiaku dla mężczyzn, kobiet i par" Małgorzaty Podugorni, książkę o roślinach pokojowych i ich aranżacjach.

Dostałam też bardzo wiele innych ślicznych podarunków. Miedzy innymi nowe pióro (ale fajnie), dwie płyty (Norah Jones i Alicia Keys), ciepłe kapcie góralskie (dla mnie zmarźlaka jeden z najbardziej oczekiwanych prezentów), świeczki, kosmetyki jednej z moich ulubionych firm (niestety, drogich, a więc otrzymywanych właściwie zawsze na Gwiazdkę właśnie) i nowe słuchawki do mojego odtwarza mp4.

A jak Was? Rozpieścił Mikołaj? Otrzymaliście coś wymarzonego? Coś, na co czekaliście?

Specjalnie dopytuję się o książki, jakie książki znaleźliście pod choinką???

rozwalający emocje sen…

…niepotrzebnie wczoraj sięgnęłam do netu. Patrzyłam na stronę kogoś , kogoś dawno temu tak bliskiego. Teraz ta osoba ma swoją firmę , zupełnie nomen omen nie związaną z wykształceniem, co potwierdza, że dobrze jest czasem przekuć hobby w zawód. Na stronę sięgnęłam na czyjąś prośbę , sama na pewno nie chciałabym tego robić, ze względów właśnie na to, że wiem, że potem się to na mnie mści no i w nocy mi się to zemściło, bo miałam sen z gatunku rozwalających emocjonalnie. W tym śnie ciągle się znałyśmy. Utrzymywałyśmy kontakty. Obudziłam się nieszczęśliwa.Kiedyś, dawno , dawno temu, myślałam, że z osobami, które znam, będę znała się zawsze, aż do później starości. Że nasze dzieci (bo oczywiście byłam pewna, że też je będę miała) będą się znały. Naiwna, nie? Za dnia w głowie tłuką się myśli, w nocy jak widać, nie lepiej;(

bardzo żałuję, że nie zapisałam wczoraj na blogu…

…mojego snu o rozmowach z panią Barackową. Bo taki miałam. Po obudzeniu śmiałam się okropnie, bo skąd taki sen? Teraz już wiem. (Nawiasem mówiąc, jakby ktoś był ciekawy, pani Barackowa w moim śnie była bardzo sympatyczną babką bez cienia zadęcia i tego "co to ja nie jestem" a rozprawiałyśmy haha na tematy lingwistyczne, z tym, że teraz już nie do końca wiem, o co konkretnie chodziło). No i bach, dzisiaj Pokojowa Nagroda Nobla dla Baracka Obamy. Ktoś może mi wyjaśnić, za co? Bo przeca nie za ubicie muchy;) Szczerze? Nie wiem, o co kaman z tymi nagrodami. Nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat on został nagrodzony.
No, ale , od pewnego czasu Literacka Nagroda Nobla i ta Pokojowa jest li i jedynie według mnie nominowana jakimś nieznanym mi kluczem politycznym.
I tyle.

podróże w snach…

…dzisiaj we śnie znalazłam się w Stanach. Skąd wiedziałam, że to Stany? Nie wiem do końca, bo architektura raczej była powiedziałabym europejska, ale były to Stany. Co ciekawe, byłam tam na wycieczce autokarowej;))
No i trafiłam tam nie mając wizy, ciekawostka.
Pamiętam, że zwiedzałam miasteczko, które raczej wyglądało jak południe Europy, ale raczej Francja na przykład lub Włochy, i ku mojej uciesze nagle znalazłam księgarnię. Taką z prawdziwego zdarzenia, nie sieciową. Pamiętam, że bardzo się ucieszyłam i pokazałam ją P., ale , co ciekawe, oglądałam tylko wystawę a nie weszliśmy do środka. Może była zamknięta…Czego to człowiek nie wyśni.

wczoraj miałam wieczorem ból głowy…

…wzięłam nawet procha, ale w sumie prawie do położenia się spać głowa jednak nie dawała spokoju…ćmiło. Może dlatego przyśnił mi się niedobry sen z pewną kiedyś dość ważną znajomą w roli głównej. W tym śnie osoba ta, pozująca na słodką i milusią, wbijała mi szpile raz za razem, wykorzystywała moje poczucie smutku i generalnie obudziłam się jak po najgorszym koszmarze;(
swoją drogą, rzadko śnią mi się dawni znajomi, ale tylko jedna z nich, przyjaciółka z czasów licealnych , jest w tych snach dla mnie miła i serdeczna…dwa lata temu chodząc po ulicach Monachium czy podróżując metrem, miałam jakąś bezsensowną nadzieję na to, że natkniemy się na siebie…

trochę…

…mnie męczą znowu rozmaite sny ostatnio. W niedzielę była pełnia, więc to na pewno również przez ten fakt. Jakaś dziwna prawidłowość, że są to jakieś sny drogi? podróżuję gdzieś, podróż trwa i trwa, coś się dzieje po drodze, a cel chyba nie za każdym razem osiągnięty. Nie trzeba być specem, żeby go zrozumieć…Szczerze mówiąc, to wolę już jak mi się nic nie śni, a raczej, jak snu nie pamiętam, niż jak śnię a potem jestem podenerwowana, niespokojna, czy trochę zmartwiona…

we śnie…

…P. zaprowadził mnie do domu. Dom był piękny. Nowy, duży, piętrowy, nowoczesny, przestronny, z bardzo dużą ilością szyb i wpadającego do niego światła. Nagle, jak to we śnie, pojęłam, że ten dom od dawna jest nasz, tylko z powodu mojego strachu w nim nie mieszkamy. Zirytowałam się na siebie za to podejście i postanowiłam natychmiast się do niego przenieść.
Dom z głowy mi nie może wyjść, cały czas go sobie przypominam i szkoda tylko, że z tą własnością, to niestety, nieprawda…

ps. to jest dla mnie bardzo ciekawy do interpretacji sen , szczególnie po tym potwornym nastroju, jaki dopadł mnie dwa dni temu. On coś mi mówi, muszę to tylko do końca rozwikłać.

blogosfera wkrada się…

…do snów…Właśnie sobie przypomniałam sen dzisiejszy, w którym wyjątkowo jasno sama się oświeciłam i pojęłam kto do mnie wchodzi z Rosji. Mam regularne wejścia z Moskwy i nie wiem tak naprawdę, kto zacz (przy tym serdecznie pozdrawiam;), osoba ta wchodzi przez kilka blogów, ale zawsze przez kilka tych samych. We śnie wszystko sobie jasno wykoncypowałam, poprzez właśnie owe połączenia, skąd ta osoba wchodzi wymyśliłam sobie kto to jest. Problem jednak , że teraz nic  a nic nie pamiętam;)
Śniły mi się już czasem postaci z blogów, osoby, z którymi piszę, czy u których pisuję, więc blogosfera we śnie, to dla mnie nie nowość.
Nawiasem mówiąc, dziś wieczorem księżyc osiągnie pełnię. Za to noc już po pełni. I dobrze, bo nie cierpię tego czasu okołopełniowego…

problemy z…

…pocztą przekładają się już na moje sny. W ogóle, to sny mnie ostatnio znowu męczą;( sobotnia noc pełni, to już w ogóle, porażka. Znowu pojawiły się sny symboliczne, a także mój "najukochańszy" z cyklu męczących, czyli "jestem przed maturą"…A dzisiaj śniło mi się, że stałam w oknie i wypatrywałam listonoszy, którzy raczyli się pofatygować do nas z przesyłkami. Ciekawe, czy to zapowiedź, że coś do mnie dojdzie, czy że raczej myślę ogólnie o przesyłkach, bo wysłałam teraz trzy do znajomych w Polsce i za granicą i zastanawiam się, kiedy do nich dotrą…