„Stacja Jagodno. Po nitce do szczęścia”.

Karolina Wilczyńska. 

Wydana w  Czwarta Strona. Poznań (2016). Ebook.

Zadedykowana Mamie autorki trzecia część cyklu rozpoczyna się w wakacje. Z poprzednich dwóch części czyli „Zaplątanej miłości” i „Marzeń szytych na miarę” znamy bohaterki i bohaterów opowieści.

Tamara i jej dorastająca córka Marysia wciąż mają w białym domku Babci Róży w Jagodnie nieopodal Kielc, swoją przystań. Mogą się w niej zawsze zjawić aby nabrać sił, zostać wysłuchanymi, pocieszonymi. W tej części pojawiają się też nowi bohaterowie opowieści ale i ci, których już znamy, dostarczą swoich historii. 
Za co tak lubię cykl o Jagodnie? Za ciepło i wsparcie. Za siłę kobiet, które nie rywalizują ze sobą ale wzajemnie się wspierają i pomagają sobie. A to motyw, który zawsze bardzo mnie ujmuje zarówno w książkach jak i w filmach.
Tak jest i tu. Życie Tamary nie układa się niczym w bajce. Owszem, pewne sprawy poukładały się, zapanował względny spokój ale jak to w życiu, które najwyraźniej nie lubi stagnacji, wciąż coś się będzie działo i niestety, niekoniecznie dobrego.
Bardzo lubię te opowieści o odskoczni w postaci domku, w którym mieszkają kobiety gotowe zawsze wysłuchać czy dać radę. A jeśli jest to niemożliwe, to przynajmniej wspólnie pomilczeć.
Ta część zostawia nas z niedosytem i pytaniem czytelnika „Co będzie się działo dalej?”.
Z niecierpliwością czekam na czwartą część cyklu „Stacja Jagodno” i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać jeszcze w tym roku.  

Moja ocena to 5.5 / 6.