„Oczy Eugena Kallmanna”. Hakan Nesser.

Wydana w Wydawnictwie Czarna Owca. Warszawa (2017). Ebook.

Przełożyła Małgorzata Kłos.
Tytuł oryginalny Eugen Kallmanns ögon.

Kryminały Hakana Nessera kupuję w ciemno jako, że jest to jeden z moich ulubionych autorów. Tak więc kiedy ukazał się kryminał „Oczy Eugena Kallmanna” kupiłam go. 

Oto późne lato. Na północy Szwecji, gdzie dzieje się akcja książki, jest już praktycznie wczesna jesień. Aura się zmienia i powietrze mocno rześkie zaczyna się robić wieczorami. W miejscowości K. pracę jako nauczyciel rozpoczyna Leon. Leon przeżył osobistą tragedię, i w miejscowości K. chce zarówno oderwać się od wspomnień i myśli (chociaż wiadomo, że się nie uda) ale również rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. 
Leon ma zacząć pracę po Eugenie Kallmannie , który zmarł w tajemniczych okolicznościach w maju. 

Akcję książki poznajemy wielogłosem, opowiadaną przez kilkoro narratorów – bohaterów występujących w książce. 

Jak już wspomniałam, akcja książki zaczyna się wraz z początkiem roku szkolnego i jesieni. Coraz krótsze wieczory, coraz bardziej rześkie powietrze niosące zapowiedź zimy i narastająca atmosfera niepokoju i wręcz grozy, to wszystko dominuje w książce.  Albowiem w szkole zaczynają mieć miejsce wydarzenia co najmniej niepokojące. Nauczycielka mająca korzenie żydowskiej otrzymuje anonimowy list z pogróżkami, potem jeszcze jeden uczeń otrzymuje podobną korespondencję. Jeden z uczniów zostaje pobity. Uczniowie i nauczyciele nie pochodzący ze Szwecji bądź nie mający szwedzkich korzeni zaczynają się obawiać. Atmosfera w szkole robi się ciężka i nieprzyjemna, wiele osób czuje się zaniepokojonych czy wręcz zagrożonych. 
Jednocześnie wydaje się, że majowe okoliczności śmierci tytułowego Eugena Kallmanna co najmniej wymagają wyjaśnienia bowiem są niejasne i zostały chyba zbyt lekko potraktowane przez policję.

Mamy więc dwa wątki dziejących się wydarzeń, ten dziejący się na tle uprzedzeń rasowych jak i śledztwo w sprawie niewyjaśnionej śmierci Eugena Kallmanna, które to śledztwo podejmą bohaterowie książki. Wraz z jego upływem zorientują się, że tak naprawdę postać charyzmatycznego nauczyciela była całkowicie tajemnicza i tak naprawdę o nikim nie można powiedzieć, że znał zmarłego. Chociaż akcja książki w większości dzieje się w połowie lat dziewięćdziesiątych tak naprawdę wydaje się zaskakująco współczesna i aktualna. 

Podczas lektury jednak odnosiłam lekkie uczucie znużenia. Według mnie wprowadzenie dwóch wątków, które miałam nadzieję, że splotą się w finale a tak się nie stało, spowodowało pewien nie do końca nachodzący na siebie dwugłos. Nie do końca mi to pasowało. Tak jakby wątek społeczny został przez autora być może pod wpływem ostatnich nastrojów w Europie, dodany nieco zbyt na siłę a niekoniecznie zaaranżowany tak by wpasował się w wątek kryminalny. 

Mam więc nie do końca entuzjastyczną ocenę tej książki chociaż jeśli chodzi o wątek kryminalny to (pomimo, że pewnego wydarzenia domyśliłam się wcześnie) jest on dobrze poprowadzony, rozwiązanie pewnych spraw autor podaje nam dopiero na dosłownie ostatnich stronach książki.

Moja ocena to 4.5 / 6.