…jednak faktycznie rośnie w miarę jedzenia …
Sądząc po komentarzach, jakie już czytam tu i ówdzie a dotyczących wczorajszego meczu polskiej drużyny z drużyną portugalską.
I tak sobie myślę, że niektórym nie dogodzisz, żeby nie wiem co.
Bo jakby im jeszcze miesiąc temu powiedzieć, że taki mecz jak wczoraj w ogóle się odbędzie, zapewne by się cieszyli. A teraz już narzekają.
Ja napiszę tak, nareszcie podczas światowej jakby nie było, imprezy sportowej, mogłam obejrzeć mecz polskiej reprezentacji z prawdziwą przyjemnością i nie musieć nucić pod nosem „nic się nie stało…”.
Polska drużyna na tej imprezie nie przegrała żadnego meczu i jest to według mnie powód do uczucia, że nareszcie jest komu kibicować.
A że zawsze znajdą się malkontenci, no , cóż.
Mamy coraz silniejszą drużynę i to cieszy. Myślę, że wnioski co i jak poprawić, też zostaną po tym Euro wyciągnięte i przetrenowane na spokojnie. Jest chyba nareszcie na co czekać gdy grać będzie nasza drużyna, a to mnie cieszy bo przyjemnie jest móc kibicować nie tylko siatkarzom.
