…zawód, jaki ostatnio „przeczytałam” to „Tajemnice Turtheford Park” Elizabeth Cooke. Sięgnęłam po nią ze względu na to, że akcja dzieje się w angielskiej posiadłości, rozpoczyna chwilę nieco przed rozpoczęciem pierwszej ze światowych wojen i jako miłośniczka Dawnton Abbey nie mogłam się na nią nie skusić. Skusiłam się i zawiodłam się , niestety. Książka nie zaintrygowała mnie niczym, okazała się niestety, okropnie przewidywalna, aczkolwiek czytała się dość dobrze. Nie wiem jednak czy sięgnę po kontynuację.
Natomiast teraz zaczęłam coś z zupełnie innej beczki a mianowicie intrygującą rozmowę wywiad z Susan Sontag z Jonathanem Cottem i zgodnie z przewidywaniami, czyta się dobrze i na pewno jest to lektura z gatunku tych, które w głowie zostają pod postacią refleksji, przemyśleń i własnych obserwacji.
Życzę Wam dobrego spokojnego weekendu.
