Trzecie Urodziny Emilki…

…obchodzilibyśmy jutro gdyby to wszystko nie potoczyło się tak jak się potoczyło.
Znów (od jakiegoś czasu) jestem w tamtym dniu, na tamtej IP, z tamtym najpierw przeświadczeniem, że po prostu zaczęło się wcześniej aby parę godzin potem zostać strąconą na dno rozpaczy. Bo od początku było bardzo źle i od początku moje matczyne serce mówiło mi, że dobrze nie będzie. Nie pomagały modlitwy serdecznych ludzi ani afirmacje. Nie pomogło nic. Mam w sobie niezgodę na to, co potem się stało, lęk i wspomnienie koszmarnego traumatycznego przejścia jakim był pierwszy poród i masę pytań, które, co podkreślam zawsze, na razie pozostać muszą bez odpowiedzi. 
Na cmentarz pojechaliśmy z rozmaitych powodów dzisiaj, powodów także dość prozaicznych aby uniknąć osób, które w soboty zawsze są w okolicy. Miło się na ogół rozmawia i jest naprawdę serdecznie, jednak tego dnia potrzebuję szczególnego spokoju i wyciszenia a nie pogwarek towarzyskich. 
Przy okazji odwiedziłam Ojca i Dziadków i jeszcze Kogoś. 
Dziwne to wszystko.
Miałabym takie duże starsze dziecko. 
Miałabym Córkę.

 

korzystając…

…z promocji którejś z kolei nabyłam drogą kupna ebook „Honor” Elif Shafak wydaną w Wydawnictwie Literackim. To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i mam nadzieję, że nie ostatnie bo bardzo mi się podobała ta książka. Opowieść to nielinearna, która przenosi nas w świat przedwojennej i powojennej Turcji jak i Londynu, do którego trafia część bohaterów książki. Akcja książki skupia się na losach dwóch bliźniaczek i ich rodzin, a także pewnego ważnego wydarzenia, które zdeterminuje losy wszystkich bohaterów opowieści. Opowieść podana w bardzo dobrym stylu, dobrze przetłumaczona, zdecydowanie mnie wciągnęła w swój świat i sprawiła, że nabrałam chęci na coś jeszcze co wyszło spod ręki tej pani. Moja ocena to 5 / 6.
Teraz zaś korzystając z kolejnej promocji zaczęłam „Dzieci północy” Salmana Rushdiego. Coś mi się wydaje, że to „cegła” ale trudno się mówi , zdążyłam się wciągnąć i ta pierwsza czytana przeze mnie książka tego autora (wiem, nie jest to powód do chwalenia się, że dopiero teraz poznaję jego książkę) jak na razie bardzo mi się podoba, wciągnął mnie niezwykły styl autora, opisowość i malowniczość rodem zupełnie z literatury latynoskiej a może to moje prywatne skojarzenie.

Życzę Wam dobrego, spokojnego długiego weekendu.