…aura za oknem iście letnia. Słońce grzeje, a pod koniec tygodnia zapowiadają , że ma być jeszcze cieplej.
Książkowo, to odkryłam dla siebie nie znaną mi zupełnie autorkę , Toni Morisson. Przeczytałam ostatnio jej „Dom”. Nie znałam jej zupełnie a styl pisania bardzo mi pasuje. Opowiada o prowincjonalnej Ameryce, a poprzez rozmaite wydarzenia i ich opis niezwykle trafnie oddaje ludzkie charaktery i nastroje. No, mnie się przynajmniej spodobało. Mam ochotę sięgnąć po coś więcej Noblistki bo jak wyczytałam, pani jest laureatką Literackiej Nagrody Nobla.
Polecam, jeśli ktoś nie zna a ma chęć na opowieść napisaną bardzo dobrym stylem, nie natrętną, z jakimś takim dodatkowo ciekawym klimatem, to jest to coś dla niego. Mam nadzieję, że ukaże się więcej ebooków z książkami tej autorki.
Serialowo, to nieustająco wielbimy Downton Abbey, którego oglądamy już trzecią serię (szkoda, bo BBC już zaprasza na piątą ale może łaskawa TVP się zlituje i odkryje, że ten serial ma w sobie to „coś” co go odróżnia od reszty, to raz, a dwa, że ma po prostu stałe i wierne grono wielbicieli (grono, co więcej według mnie rosnące).
Bardzo, bardzo się wciągnęliśmy. Ja oprócz samej treści uwielbiam w nim stroje, biżuterię, wszystko tak wspaniale dobrane, dopasowane i zgodne z realiami tamtych czasów, widać, że kostiumolog stara się i dba o szczegóły. No a posiadłość, w której jest kręcona część scen to osobna perełka. I pomyśleć, że ktoś w czymś takim naprawdę żyje.
Życzę Wam dobrego, spokojnego tygodnia.
