Wydana w wydawnictwie Agora. Warszawa (2014). Ebook.
Są takie książki, wobec których nie możesz przejść obojętnie. Nie wiem, być może tylko ja tak mam. Tak stało się właśnie z tą książką i skorzystałam z uprzejmości Wydawnictwa Agora, które ebook mi podarowało aby ten reportaż dokumentalny przeczytać.
Po lekturze w głowie kłębi mi się wiele, wiele myśli. Jest taka gonitwa refleksji i pytań. Również czegoś w rodzaju poczucia winy, dlaczego ten temat jakoś mi umknął? Dlaczego na swój sposób pozostaję obojętna? Niby wiem o konflikcie w Syrii, bo tego temat dotyczy a żeby być dokładną, uchodźców z objętego konfliktem i wojną domową kraju, ale czy nie jestem jak reszta Europy? Świata? Nic nie robię. Owszem, na wojnę się nie wybiorę, ale myślę, że chociażby poruszenie tego na łamach blogu w jakiś sposób może pomóc ludziom, których ten temat dotyka bezpośrednio. Taką przynajmniej mam nadzieję, może jestem naiwna, ale cóż, już taka pozostanę. A czuję, że jestem Im winna przynajmniej to, poruszenie tematu a „zapalnikiem” niech stanie się ta właśnie lektura. Bo mam wrażenie, że Syria, która nie dysponuje najwyraźniej wystarczająco mocną kartą przetargową pod postacią dóbr wszelakich, o które warto by było się bić, pomijana jest na światowej arenie a już na pewno w mediach coraz mniej informacji o tym, co się dzieje w tym kraju.
Znakomity polski reportażysta zapoczątkowuje „Kontenerem” nowy cykl „Migracje”, który to cykl chce współtworzyć z absolwentem Polskiej Szkoły Reportażu.
„Kontener” to książka niełatwa. Uprzedzam, to nie lektura do poczytania w leniwe popołudnie pomiędzy spacerem z rodziną a grillem z przyjaciółmi. To oczywiście jasne, że taka tematyka do łatwej nie należy ale faktycznie, książkę czyta się z coraz mocniej ściśniętym gardłem.
Wyobraźcie sobie, albo może raczej nie, bo tego się pewnie tak naprawdę wyobrazić nie da, że porzucić musicie z dnia na dzień wszystko, co wasze i waszemu sercu bliskie. Musicie to porzucić i ruszyć w tułaczkę w nieznane. To „nieznane” jest oczywiście umowne, bo uchodźcy z Syrii najczęściej lądują w Jordanii, ale „nieznane” to przecież nie tylko przymiotnik, to wszechogarniający w takiej sytuacji lęk, obawa, to rozpacz, to w końcu często niełatwe wybory bądź zaważające na całym dalszym życiu rodziny, decyzje.
„Kontener” skupia się przede wszystkim na opisie życia w Zaatari, największym obozie dla uchodźców w Jordanii, który mieści ogrom ludzi, dawno już liczba mieszkańców przekroczyła oczekiwania i początkowe szacunki tych, którzy obóz pomagali zbudować.
Przyznam się, że jestem w tej kwestii laikiem , nie wiedziałam jak właściwie takie miejsce wygląda od strony technicznej i organizacyjnej. Każdy obóz oczywiście wygląda inaczej to racja.
I tak oto na podstawie wspomnień, relacji różnych osób możemy poznać ich życie w obozie. To, jak sfrustrowani czują się mężczyźni, którzy nagle z piedestału głowy rodzin strąceni zostali do roli często nie wiedzieć właściwie jakiej? To, jak kobiety stają się silne dla dzieci, dla siebie. To, że niektóre dzieci mogą kontynuować naukę a niektóre niestety, wręcz przeciwnie. I muszą pracować. Końcowy rozdział dotyczący dzieci co przyznaję z żalem, był dla mnie najcięższy i największy kamień w sercu czułam podczas tej lektury. Traumy po wojnie nie opuszczą tych ludzi już nigdy bo wzrośli w czasie najgorszym dla dziecka. Czasie wojny, mordu i zła największego, jakie się dziać może.
Autorzy reportażu przedstawiają obraz życia w obozie i same postaci bardzo konkretnie, bez zbędnego epatowania okrucieństwem. Aby zostać rażonym ogromem ludzkiego nieszczęścia nie trzeba wielu przymiotników, wystarczy surowy opis zastanej przez nich rzeczywistości. Czasami wystarczy też podanie liczb, po prostu, jak tej, która mówi, że już dwa i pół miliona ludzi stało się uchodźcami.
Przejmująca lektura, która skłania na pewno do wielu przemyśleń i postanowień. Do refleksji. Mnie po raz nie wiedzieć już który do tej, że największą zbrodnią jaką można popełnić we własnym kraju to zapoczątkowanie w nim wojny domowej.
Moja ocena to 5 / 6.
Warto wiedzieć, że ta publikacja wspiera działania Polskiej Akcji Humanitarnej, która od dwóch lat włączona jest w pomoc dla ofiar syryjskiego konfliktu.
Jak również, być może ktoś skorzysta, Wydawnictwo Agora zaprasza na spotkanie z autorami reportażu , które odbędzie się 22 maja w siedzibie Faktycznego Domu Kultury przy ulicy Gałczyńskiego 12 w Warszawie, które to spotkanie poprowadzi Paweł Goźliński.
